Moja najdłuższa trasa:D! Wyjazd z domu o 5.25 na miejscu po 22 . Początek świetny aż do 250km potem zaczęły się schody ... Kryzys już na 180km ale przerwa na jedzenie i znów było ok:). Oczywiście sama nie jechałam :) Miałam 2 kompanów Krzychu60 do 110km i Grześko przez całą trasę . :) załamka psychiczna po300 km już do końca ale nie rzuciłam rowerem jak miałam w zamiarze za to Grzechu miał przerąbane:P. opis trasy: Mysłowice- Tarnowskie Góry-Olesno- Wieluń-Sieradz- Warta-Dobra-Turek-Koło-Izbica- Brześć kuj. - Włocławek(obrzeża) no i meta Ciechocinek Najgorszy był odcinek od Włocławka drogą nr1 - cała droga w remoncie:/ . Tirów mnóstwo i noc dookoła . Strach w oczach . śmieszne momenty: miejscowości :Ciasna , Tumidaj,średnie Kaczki; facet jadący w samych bokserkach na totalnie zardzewiałym rowerze, jedzenie posiłku pod Biedronką przy wózkach,
"Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo". Jean de Gribaldi
Zmiana lokalizacji strava